Sąd polski zadał pytania do TSUE dotyczące zapisów w umowach kredytów złotowych opartych o WIBOR.

Polski Sąd zadał do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) pierwsze pytania prejudycjalne w kwestii kredytów opartych na stawce WIBOR. Jest już numer sprawy w TSUE (C-469/24). Odpowiedź ze strony TSUE będzie miała ogromne znaczenie dla kredytobiorców posiadających kredyty w złotówkach.  Sam fakt, że sąd polski zadał pytania do TSUE w kwestii WIBORU oznacza, że ma on wątpliwości co do zgodności z prawem zapisów w umowach kredytów złotowych.

Bezpłatna analiza umowy

W przypadku zainteresowania bezpłatną wstępną analizą Państwa umowy kredytowej lub pożyczkowej opartej o WIBOR, poniżej wskazujemy maila, na który można przesłać umowę. Nasi eksperci od prawa bankowego udzielą bezpłatnej informacji, czy i co można zrobić z Państwa umową:

Sąd polski zadał pytania do TSUE dotyczące zapisów w umowach kredytów złotowych opartych o WIBOR.

Orzeczenia TSUE a polscy kredytobiorcy

Dotychczas orzecznictwo TSUE było nieocenione w procesie kształtowania się linii orzeczniczej polskich sądów w sprawach frankowych i ogólnie w sprawach konsumenckich. Przełomowe orzeczenie TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie nr C-260/19 (Dziubak) otworzyło drogę do stwierdzania nieważność kredytów frankowych przez polskie sądy. Orzeczenie TSUE dotyczące WIBOR,  może wyznaczyć kierunek orzeczniczy polskich sądów w zakresie kredytów złotówkowych, podobnie jak miało miejsce w przypadku frankowiczów.

Obecnie kredyty frankowe, są uznawane w przeważającej większości za nieważne. Do podobnej sytuacji może dojść w przypadku kredytów złotowych opartych na WIBOR. Z naszego bogatego doświadczenia w prowadzeniu spraw kredytowych wynika, że w większość przypadków klienci banków nie byli informowani o ryzykach płynących z umowy. Niedochowanie przez Bank obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, w kwestii tak istotnej jak ryzyko zmiennej stopy procentowej, może wiązać się z dotkliwymi konsekwencjami dla banku. Może dojść nawet do unieważnienia umowy. Innym możliwym skutkiem jest wyłączenie z umowy stawki WIBOR przez sąd i uznanie, że umowa powinna być oprocentowana samą marżą. Sąd może również uznać, że powinno mieć zastosowanie oprocentowanie stałe, obowiązujące w dniu zawierania umowy.

Sąd polski zadał pytania do TSUE dotyczące zapisów w umowach kredytów złotowych opartych o WIBOR.

WIBOR jest wadliwy i powinien zostać usunięty z umowy

W sprawach dotyczących WIBORu, które prowadzimy, udało nam się uzyskać postanowienia o zabezpieczeniu roszczenia, polegające na tym, że sąd wstrzymał płatność dalszych rat kredytu na czas procesu sądowego. Oznacza to, że sąd już na wstępnym etapie sprawy uznał, że podniesione przez nasz roszczenie o unieważnienie umowy opartej o WIBOR jest uprawdopodobnione. Teraz Sąd Okręgowy w Częstochowie w sprawie nr I C 1226/23 zadał pytania do TSUE w zakresie zgodności z przepisami prawa unijnego postanowień odnoszących się do zmiennego oprocentowania opartego o WIBOR. Zatem nie tylko prawnicy z naszej Kancelarii, ale również sądy dostrzegają, że postanowienia umów opartych o WIBOR mogą być nieuczciwe. W szczególności może to dotyczyć przypadków, gdy banki udzielały kredytów, kiedy stawka WIBOR była rekordowo niska. Banki wykorzystywały moment niskich stóp procentowych i nie ostrzegały, że niskie stopy mogą mieć charakter krótkotrwały i w niedługim czasie po zawarciu umowy, rata kredytu oraz całkowity koszt kredytu mogą znacznie wzrosnąć.

W 2022 r. kredytobiorcy przeżyli szok związany z podwyżką stóp procentowych i podwyżką stawki WIBOR. Większość kredytobiorców przy zawieraniu umowy nie była ostrzegana, że rata może znacznie wzrosnąć. Większość konsumentów miała przeświadczenie, że rata może się nieznacznie zmieniać, ale że będzie oscylować około kwoty znanej w dniu zawarcia umowy kredytu. Tymczasem niektórym konsumentom raty wzrosły kilkukrotnie. Z czego wynika szok i zaskoczenie kredytobiorców? Z tego, że Banki nie poinformowały ich przed zawarciem umowy, że istnieje zagrożenie znacznego wzrostu oprocentowania i stawki WIBOR. Konsumenci zawierali umowy, mając zniekształcony obraz praw i obowiązków wynikających z zawarcia umowy – nie zostali poinformowani przez bank, że wartość raty znana na dzień podpisywania umowy może się znacznie zwiększyć w wyniku wzrostu WIBORu.

Ochrona konsumentów

Kwestie WIBORU są skomplikowane dla przeciętnego kredytobiorcy.  W szczególności przeciętny konsument nie wie, czym jest WIBOR i po co został wprowadzony do umowy. Przeciętny kredytobiorca nie zna konsekwencji wprowadzenia stawki WIBOR do umowy i przez to na przedsiębiorcy-Banku ciążą obowiązki informacyjne względem konsumentów. Jeżeli Bank sprzedaje konsumentowi produkt kredytowy, to jest zobowiązany do wyjaśnienia konsumentowi wszelkich istotnych ryzyk związanych z umową. Na gruncie umów kredytowych i pożyczkowych opartych o WIBOR, jednym z najistotniejszych ryzyk jest ryzyko wzrostu oprocentowania. Banki powinny kłaść nacisk na wyjaśnienie konsumentom wprost, jakie konsekwencje i zagrożenia mogą wiązać się z zawarciem umowy kredytu złotowego opartego o WIBOR. Tymczasem z naszego doświadczenia wynika, że większość kredytów udzielanych przez polskie banki, jest udzielanych na szybko, pracownicy banku nie mają czasu wyjaśniać konsumentom istotnych kwestii, dokumentacja kredytowa jest obszerna i niezrozumiała.

Sąd polski zadał pytania do TSUE dotyczące zapisów w umowach kredytów złotowych opartych o WIBOR.

Umowy kredytowe oparte o WIBOR są ryzykowne

Kredyt WIBORowy jest tak naprawdę produktem ryzykownym, konsument przez kilkadziesiąt lat jest wystawiony nieustannie na nieograniczone ryzyko wzrostu oprocentowania i nie jest przed tym w żaden sposób zabezpieczony. Umowa nie stawia żadnej górnej granicy raty kredytu i całkowitego kosztu kredytu. Tymczasem, w przeciwieństwie do kredytobiorców, banki same pozabezpieczały się na gruncie umów kredytowych, w szczególności ustanawiając hipoteki przy kredytach i pożyczkach hipotecznych i różnego rodzaju ubezpieczenia, weksle. Dlatego w umowach opartych o WIBOR bardzo często zachodzi też rażąca nierównowaga kontraktowa, przy wykorzystaniu słabszej pozycji konsumenta. Konsument ze swej natury, będąc podmiotem nieznającym się na kredytach i prawie finansowym, ma niższą wiedzę o kredytach niż bank, który zawodowo trudni się m. in. udzielaniem kredytów. Dlatego Bank, jak instytucja zaufania publicznego, powinien dołożyć wszelkich starań, by poinformować konsumenta zaciągającego kredyt o ryzykach związanych z umową. W przeciwnym razie konsumentowi mogą przysługiwać roszczenia przeciwko bankom, np. związane z klauzulami abuzywnymi.

Sąd polski zadał pytania do TSUE dotyczące zapisów w umowach kredytów złotowych opartych o WIBOR.

Z bankiem da się wygrać w sądzie

Należy mieć względzie, że jeszcze w 2016 r., gdy nasi prawnicy zaczynali podważać kredyty frankowe w sądach, wydawało się niewyobrażalne podważenie tak dużej ilości umów kredytowych, a banki walczą do upadłego i są trudnymi przeciwnikami. Obecnie jednak, między innymi dzięki orzeczeniom TSUE oraz staraniom pełnomocników, kredyty frankowe są masowo unieważniane. Okazuje się, że da się wygrać w sądzie z bankiem, sami doprowadziliśmy do unieważnienia wielu kredytów frankowych. To samo może stać się z kredytami WIBORowymi, a pytania jakie zadał Sąd Okręgowy w Częstochowie do TSUE w sprawie WIBORu, stanowią być może jeden z pierwszych kroków w dobrą stronę. Złożyliśmy w imieniu naszych klientów pozwy związane z wadliwością stawki WIBOR, oczekujemy zatem z nadzieją na orzeczenie TSUE w sprawie kredytów złotówkowych ze zmiennym oprocentowaniem opartych o WIBOR.

Jeżeli są Państwo zainteresowani bezpłatną analizą umowy kredytu lub pożyczki złotówkowej, podajemy poniżej adres mailowy na jaki można przesłać umowę. Po wykonaniu wstępnej, bezpłatnej analizy, prześlemy informację, czy i jakie kroki można podjąć w odniesieniu do Państwa umowy:

biuro@wilczekkancelaria.pl

r. pr. Małgorzata Wilczek, 502-160-118

adw. Sławomir Kurek, tel. 668-344-019

Wygrywamy sprawy kredytów złotówkowych

Sądy potwierdzają: jeżeli umowa kredytu zawiera błędy, konsument może spłacać kredyt bez odsetek. Znaczna część kredytobiorców może skorzystać z sankcji kredytu darmowego na podstawie ustawy o kredycie konsumenckim.

Wygrywamy sprawy o zastosowania sankcji kredytu darmowego.

Nasza Kancelaria z sukcesami prowadzi sprawy dotyczące zwalczania nieuczciwych zapisów w umowach kredytów i pożyczek. W wyniku udzielonej przez nas pomocy prawnej, wobec wielu osób udało się zmniejszyć płacone raty lub nawet całkowicie uwolnić od zobowiązań kredytowych i pożyczkowych. W szczególności, w związku z błędami występującymi w umowach kredytów i pożyczek, w imieniu Klientów występujemy z powodzeniem o zastosowanie sankcji kredytu darmowego.

Jak uzyskać kredyt darmowy?

W celu sprawdzenia, czy zachodzą podstawy dla zastosowania sankcji kredytu darmowego lub innych możliwości, najlepiej przesłać umowę kredytu lub pożyczki do analizy prawnej. Umowa może zawierać różne błędy, pozwalające na zastosowanie różnych rozwiązań, w tym np. właśnie sankcji kredytu darmowego. Sankcja kredytu darmowego jest jednym z wielu różnorakich rozwiązań przewidzianych prawem, jakie można zastosować w odniesieniu do błędnie skonstruowanej umowy kredytowej lub pożyczkowej. W niektórych przypadkach może dojść nawet do unieważnienia umowy. Pierwszym krokiem jest przeanalizowanie zapisów zawartych w umowie kredytu/pożyczki. Nasza Kancelaria, w celu ułatwienia dostępu do pomocy prawnej, oferuje bezpłatną wstępną analizę umowy kredytu lub pożyczki pod względem występowania wad prawnych.

 Co oznacza sankcja kredytu darmowego?

Kredytobiorcy borykają się w ostatnim czasie ze znacznym wzrostem rat kredytów i pożyczek. Tymczasem okazuje się, że wielu kredytobiorców w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że istnieją rozwiązania pozwalające na ograniczenie płaconych rat. Takie rozwiązanie daje ustawa o kredycie konsumenckim. Ustawa ta wprowadziła dla kredytobiorców możliwość spłaty kredytu bez odsetek i innych kosztów, co potocznie nazywane jest sankcją kredytu darmowego. Dotyczy to różnych typów kredytów i pożyczek, w tym także hipotecznych, gotówkowych czy konsolidacyjnych.

Kredyt darmowy oznacza, że kredytobiorca spłaca sam kapitał kredytu/pożyczki w ratach. Kredytobiorca nie jest zobowiązany do zapłaty odsetek i innych kosztów na przyszłość. Ponadto kredytodawca/pożyczkodawca powinien zwrócić dotychczas zapłacone odsetki i inne koszty kredytowe. Kredyt staje się dosłownie darmowy, ponieważ na skutek stosowania błędów w umowach, kredytodawca traci prawo do jakiegokolwiek wynagrodzenia z takiej umowy i kredytobiorca/pożyczkobiorca spłaca w ratach po prostu tą kwotę, którą pożyczył.

W wyniku podnoszonej przez naszą Kancelarię argumentacji, część banków dobrowolnie uznaje sankcję kredytu darmowego i ugodowo godzi się na spłatę przez naszych Klientów samego kapitału bez odsetek. Możliwe jest zatem w niektórych przypadkach uzyskanie sankcji kredytu darmowego bez konieczności inicjowania drogi sądowej.

Podstawowe warunki

Obecnie podstawowym warunkiem dla uznania kredytu lub pożyczki za „kredyt konsumencki” w rozumieniu ustawy o kredycie konsumenckim jest to, aby umowa została zawarta na cele konsumenckie, tj. prywatne. Drugim podstawowym warunkiem jest to, aby kwota kredytu lub pożyczki nie przekraczała 255 550 zł. Jeżeli umowa kredytu lub pożyczki spełnia te warunki, warto sprawdzić, czy nie zachodzą podstawy do skorzystania z sankcji kredytu darmowego.

Ustawa o kredycie konsumenckim została wprowadzona w celu ochrony kredytobiorców w kontaktach z dużymi instytucjami finansowymi jak banki czy firmy pożyczkowe. Jeżeli Banki lub firmy pożyczkowe popełniły w umowach błędy lub umowy te są konstruowane na niekorzyść kredytobiorców, to za karę Bank lub firma pożyczkowa traci prawo do odsetek i innych kosztów (sankcja kredytu darmowego).

Konsumentów należy chronić w kontaktach z bankami i firmami pożyczkowymi

Banki i firmy jako rozbudowane podmioty mają znaczną przewagę nad jednostką, w szczególności nad konsumentem. Kredytobiorcy często znajdują się w takim położeniu życiowym, że po prostu potrzebują pieniędzy „na już”. Wtedy bank lub firma pożyczkowa może wykorzystać trudne położenie życiowe konsumenta i przedłożyć do podpisania umowę kredytu czy pożyczki, która jest nieprzejrzysta, niejasna lub może zawierać ukryte koszty, o których konsument nawet nie zdaje sobie sprawy.

Dlatego też, w celu ukrócenia nieuczciwych praktyk banków i innych firm pożyczkowych, ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie ustawy o kredycie konsumenckim, w której została określona „kara” dla banków i innych instytucji udzielających kredytów i pożyczek za niejasne, nieprecyzyjne lub sprzeczne z prawem zapisy w umowach. Karą tą jest sankcja kredytu darmowego, co oznacza, że bank traci całkowicie prawo do odsetek, opłat, prowizji i innych kosztów. Po zastosowaniu sankcji kredytu darmowego, kredytodawca otrzymuje od kredytobiorcy zwrot samego kapitału w wynikających z umowy ratach. Dzięki temu udaje się nam w wielu sprawach uzyskać dla naszych Klientów znaczne obniżenie płaconych rat.

Kontakt do Kancelarii celem poddania umowy wstępnej, bezpłatnej analizie prawnej

Adres e-mail: m.wilczek@wilczekkancelaria.pl

Tel. 502 160 118

Wygrane sprawy kancelarii – kwiecień, maj

Wygrane sprawy kancelarii – kwiecień, maj

  • Wyrok z dnia 07.03.2023 r., Sąd Okręgowy w Warszawie, SSO Karol Smaga, IV C 2261/20 – przeciwko BNP Paribas, dawny BGŻ:

– 1. ustalenie, że umowa z listopada 2008 roku jest nieważna; II. Zasądzenie od Banku na rzecz Powodów kwoty 144.370,93. Sąd zastosował prawo zatrzymania, zgłoszone przez Bank. Sąd obciążył Bank kosztami procesu, które Bank ma zapłacić Powodom w wysokości  11.834 zł.

  • Wyrok z dnia 15.03.2023, Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie, SSO Anna Nisiobędzka, III C 147/22 –przeciwko BPH S.A. (dawny GE Bank Mieszkaniowy):

 – 1. ustalenie, że jest nieważna umowa kredytu budowlano-hipotecznego zawarta w lipcu 2003 r.; II. zasądzenie od Banku na rzecz Powoda kwoty 81.586,36 zł i 50.004,12 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 3 października 2022 r. do dnia zapłaty; III. oddala powództwo w pozostałym zakresie; Sąd obciążył Bank kosztami procesu, które Bank ma zapłacić Powodom w wysokości  11.817 zł.

  • Wyrok z dnia 4 kwietnia 2023 r., Sąd Okręgowy w Warszawie, SSO Krystyna Stawecka, XXV C 709/20 –przeciwko Bank Polska Kasa Opieki S.A. (dawny BPH S.A.):

– pozew o samą zapłatę, kredyt w całości spłacony – 1. zasądzenie od Banku na rzecz Powodów kwoty 499.475,51 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty. 2. Bank zobowiązany do zwrotu kredytobiorcom kosztów procesu w wysokości 11.834 zł.

  • Wyrok z dnia 4 kwietnia 2023 r., Sąd Okręgowy w Warszawie, SSO Aldona Szawrońska-Eliszewska, XXVIII C 12397/21 – przeciwko Bankowi Millennium S.A.:

–  1.Ustalenie, że umowa o kredyt hipoteczny zawarta w dniu październiku 2008r.  jest nieważna. 2. Zasądzenie od Banku Millennium SA na rzecz Powódki kwoty 213 870,76 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 kwietnia 2023r. do dnia zapłaty. Bank obciążony w całości kosztami procesu.

  • Wyrok z dnia 6 kwietnia 2023 r., Sąd Okręgowy w Lublinie, SSO Maria Stelska, I C 206/21 – przeciwko Santander Bank Polska S.A. (dawny Kredyt Bank S.A.):

 –  1. ustalenie, że umowa kredytu na cele mieszkaniowe EKSTRALOKUM nr z marca 2008r. jest nieważna;  2. Zasądzenie od Santander Banku S.A na rzecz powódki kwoty 164.688,87 zł. tytułem zwrotu nienależnych świadczeń spełnionych przez na rzecz pozwanego w związku z wykonaniem umowy kredytu wraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od: – kwoty 139.163,00 złotych od dnia 5 października 2020 r. do dnia zapłaty; – od kwoty 25.525,87 złotych od dnia 01 lutego 2023r. do dnia zapłaty. Obciążenie Banku kosztami procesu w wysokości 6.468,00 zł.

  • Wyrok z dnia 18 kwietnia 2023 r., Sąd Okręgowy w Lublinie, SSO Alicja Zych, I C 1261/21 –przeciwko BPH S.A.:

– 1. ustalenie nieważności w całości umowy kredytu ze stycznia 2008 roku ; II. zasądzenie od pozwanego Banku BPH Spółki Akcyjnej na rzecz powodów kwoty 120 818,07 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 listopada 2021 roku do dnia zapłaty; Bank obciążony kosztami procesu w całości w wysokości 6 434 zł.

  • Wyrok z dnia 24 kwietnia 2023 r., Sąd Okręgowy w Warszawie, SSR del. Robert Masznicz, XXVIII C 5688/22 –przeciwko Getin Noble Bank S.A.:

 – 1. ustalenie, że umowa o kredytu hipotecznego  indeksowanego do CHF z dnia 31 lipca 2008 r. zawarta pomiędzy GETIN Bank S.A. a powodami jest nieważna; 2) zasądzenie od pozwanego banku na rzecz powodów łącznie kwotę 255 929 złotych 55 groszy wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia 29 maja 2020 r. do dnia zapłaty; Obciążanie Banku kosztami procesu w całości w wysokości 11 834 złotych,

  • Wyrok z dnia 26 kwietnia 2023 r., Sąd Okręgowy w Radomiu, SSO Michał Gałek, I C 333/21 –przeciwko PKO BP S.A.:

1. Sąd ustalił, że umowa o kredyt hipotecznego MIX  z października 2008 roku jest nieważna; 2. oddala żądanie zapłaty; 3. zasądza od Powszechnej Kasy Oszczędności Bank Polski Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie na rzecz Powodów solidarnie kwotę 500,00 PLN (pięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania; 4. nakazanie ściągnięcia od Powodów solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Radomiu kwotę 2220,55 PLN tytułem kosztów sądowych; 5. nakazanie ściągnięcia od Powszechnej Kasy Oszczędności Bank Polski Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Radomiu kwotę 2220,55 PLN tytułem kosztów sądowych;

  • Wyrok z dnia 27 kwietnia 2023 r., Sąd Okręgowy w Białymstoku, SSO Ewa Kołodziej-Dubowska, I C 528/23 – wyrok zaoczny przeciwko Bank Millennium S.A. – brak złożonej odpowiedzi na pozew oraz brak stawiennictwa pełnomocnika Banku na rozprawie

– 1. Ustala, że umowa o kredyt hipoteczny Millekredyt dom zawarta 31 marca 2006 r. pomiędzy powodem a Bankiem Millennium S.A. z siedzibą w Warszawie jest nieważna; 2. Zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 64.582,48 złotych oraz 34.289,73 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 kwietnia 2023 r. do dnia zapłaty; Obciąża Bank kosztami procesu w całości;

  • Wyrok z dnia 28 kwietnia 2023 r., Sąd Okręgowy w Lublinie, SSO Piotr Ryng, I C 168/23 –przeciwko PKO BP S.A.

 – pozew złożony w styczniu 2023 r.,

I. ustala nieistnienie stosunku prawnego mającego wynikać z umowy kredytu Własny Kąt hipoteczny z 2005 r., II. zasądza od pozwanego Powszechnej Kasy Oszczędności Banku Polskiego Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie, na rzecz Powódki kwotę 106.208,10 zł. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: od kwoty 94.267,94 zł. od dnia 30 sierpnia 2022 r. do dnia zapłaty, od kwoty 11.940,16 zł. od dnia 15 lutego 2023 r. do dnia zapłaty, III. w pozostałej części powództwo oddala, IV. zasądza od pozwanego Powszechnej Kasy Oszczędności Banku Polskiego Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie, na rzecz powódki kwotę 11.817 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku.

  • Wyrok z dnia 5 maja 2023 r., Sąd Okręgowy w Lublinie, I C 1946/22, SSO Iwona Adamiak-Orłowska –przeciwko Credit Agricole S.A. (dawny Lukas Bank):

 – ustalenie nieważności umowy kredytowej, zasądzenie według teorii 2 kondykcji zwrotu świadczenia nienależnego, zasądzenie kosztów procesu, nieuwzględnienie zarzutu zatrzymania i potrącenia zgłoszonych w trakcie procesu przez Bank,

  • Wyrok z dnia 6 maja 2023 r., Sąd Okręgowy w Warszawie, XXV C 3877/20, SSO Kamil Gołaszewski, przeciwko Bank Polska Kasa Opieki S.A. (dawny Bank BPH):

 – zasądzenie zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy według teorii 2 kondykcji, zasądzenie kosztów procesu – kredyt w całości spłacony.

Podważamy umowy kredytów złotowych.

Podważamy umowy kredytów złotowych.

Jesteśmy Kancelarią, która od 7 lat skutecznie pomaga między innymi kredytobiorcom „frankowym”. Dzięki forsowanej przez nas argumentacji, dziś sądy w przeważającej większości stwierdzają nieważność umów frankowych.

Tak samo jak kiedyś odważyliśmy się podważyć umowy kredytów „frankowych” i dzięki temu wielu kredytobiorców prawomocnie uwolniło się od tych toksycznych zobowiązań, tak też dzisiaj stanęliśmy przed koniecznością „zabrania się” za kredyty złotowe.

W ostatnim czasie osoby posiadające kredyty złotowe, borykają się bowiem z ogromnym wzrostem wysokości rat. Stan ten utrzymuje się już od dłuższego czasu i najpewniej będzie się pogłębiał. Kredytobiorców powoli przestaje być stać na dalsze spłacanie rat. Wynika to przede wszystkim z podniesienia wysokości stóp procentowych i wzrostu stawek WIBOR. Co się stanie, gdy stopy procentowe znów „pójdą do góry”? Odpowiedź jest prosta: wysokość rat jeszcze bardziej wzrośnie. Czy umowy kredytowe w jakikolwiek sposób chronią kredytobiorcę przed drastycznym wzrostem wysokości rat? W większości przypadków umowy w ogóle nie chronią kredytobiorców.

Dlatego też nasza Kancelaria wypracowała strategię, mającą na celu podważenie zapisów umownych, pozwalających bankom na pobieranie tak rażąco wygórowanych rat kredytowych. Przy udziale prawników naszej kancelarii został złożony do sądu pozew podważający zgodność z prawem postanowień umownych, wystawiających konsumenta na nieograniczone ryzyko wzrostu stopy procentowej.

Bank nie wyjaśnił kredytobiorcy ryzyka związanego ze zmienną stopą procentową, uzależnioną od stawki WIBOR. Oprocentowanie kredytów złotowych jest w przeważającej większości przypadków zależne od wysokości stawki WIBOR. Tymczasem kredytobiorcy nie mają żadnej wiedzy, jak dokładnie jest ustalana ta stawka, co się stanie, gdy drastycznie wzrośnie i że może ona wzrosnąć w sposób niczym nieograniczony. Kredytobiorcy z reguły nie otrzymywali żadnych symulacji, obrazujących, co się stanie, gdy stawka WIBOR wzrośnie, np. tak jak w 2000 r., do ponad 19%. Kredytobiorca został wystawiony na nieograniczone ryzyko wzrostu wysokości oprocentowania kredytu. Ponadto w przypadku ziszczenia się ryzyka drastycznego wzrostu stawek WIBOR, umowy nie przewidywały żadnego zabezpieczenia dla kredytobiorcy, nie przewidywały żadnej górnej granicy oprocentowania i płaconych odsetek.

Im wyższa stopa procentowa, tym wyższe płacone odsetki. Może okazać, że w wyniku tak wadliwie skonstruowanych umów kredytowych, kredytobiorca zapłaci więcej odsetek, niż wartość pożyczonej kwoty kredytu. Jak wskazuje już sama nazwa, odsetki to pewien „odsetek” naliczony od kwoty pożyczonej. Jest to pewna część pożyczonej kwoty, stanowiąca wynagrodzenie dla banku za to, że kredytobiorca może korzystać z jego pieniędzy.

W przypadku gdy umowa prowadzi do patologicznej sytuacji, w której wartość odsetek przestaje być już tylko „odsetkiem” od pożyczonej kwoty, należy stwierdzić, że prowadzi to do niezgodności z prawem zapisów umownych dotyczących oprocentowania kredytu.

Dlatego też osoby posiadające kredyty złotowe mogą przesłać do nas swoje umowy w celu sprawdzenia, co można z tymi umowami zrobić i co można uzyskać. Poniżej podajemy dane kontaktowe do Kancelarii:

+48 502 160 118

 biuro@wilczekkancelaria.pl

Ostatnio wygrane sprawy kancelarii

Ostatnio wybrane sprawy kancelarii

  Sąd Okręgowy w Płocku, wyrok z dnia 20 sierpnia 2021 r., SSO Iwona 
Syroka-Zaremba, sygn. sprawy I C 92/21, sprawa przeciwko mBank S.A. – 
ustalenie nieważności umowy kredytowej
•       Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej, wyrok z dnia 21 czerwca 2021 r.,  SSO 
Artur Filas, sygn. sprawy I C 243/20, sprawa przeciwko ING Bankowi 
Śląskiemu S.A. – ustalenie nieważności umowy kredytu indeksowanego i 
zasądzenie na rzecz Klientki kwoty według teorii dwóch kondykcji,
•       Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrok z dnia 15 czerwca 2021 r., SSO Ewa 
Wiśniewska-Wiecha, sygn. sprawy XXVIII C 2359/21, sprawa przeciwko mBank 
S.A. – ustalenie nieważności umowy z uwagi na sprzeczność z naturą 
stosunku. Wg Sądu tylko Bank mógł wyznaczać wartość świadczeń stron 
dowolnie. Ponadto abuzywność także prowadzi do nieważności, bo bez 
postanowień dotkniętych nieważnością, umowa w ogóle nie zostałaby 
zawarta.
•       Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrok z dnia 9 czerwca 2021 r., sygn. sprawy 
XXVIII C 31/21, sprawa przeciwko Deutsche Bank S.A. – kredyt spłacony,
•       Sąd Okręgowy w Warszawie, prawomocne postanowienie z dnia 1 września 
2020 r., SSO Krystyna Stawecka, sygn. sprawy XXV C 2736/20 – udzielenie 
zabezpieczenia roszczenia w sprawie o pozbawienie wykonalności bankowego 
tytułu wykonawczego poprzez zawieszenie trwającego postępowania 
egzekucyjnego – sprawa przeciwko PKO BP S.A. prowadzona razem z Radcą 
Prawnym dr Janem Mojakiem,
•       Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, postanowienie z dnia 21 października 2021 
r., SSO Karol Kopcewicz, sygn. sprawy III Nc 35/20 – wstrzymanie 
wykonanie nakazu zapłaty z weksla w postępowaniu nakazowym (sprawa z 
powództwa Raiffeisen Bank),
•       Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrok zaoczny z dnia 25 stycznia 2021 r. SSO 
Krzysztof Tarapata, sygn. sprawy XXIV C 1198/20 – ustalenie nieważności 
umowy pożyczki hipotecznej zawartej z dawnym BRE Bank S.A. – obecnie 
mBank S.A.,
•       Sąd Okręgowy w Gdańsku, wyrok z dnia 29 stycznia 2021 r. SSO Adrianna 
Gołuńska-Łupina, sygn. sprawy I C 869/18 – ustalenie nieważności umowy 
kredytowej zawartej z PKO BP S.A. (dawny wzorzec Nordea-Habitat),
•       Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrok z dnia 7 kwietnia 2021 r. SSO Piotr 
Bednarczyk. Sygn. sprawy XXV C 916/18, sprawa przeciwko Getin Noble Bank 
S.A. –  ustalenie nieważności umowy, zasądzenie kwot zgodnie z teorią 2 
kondykcji,
•       Sąd Okręgowy we Wrocławiu, wyrok z dnia 14 maja 2021 r., SSO Ewa 
Rudkowska-Ząbczyk, sygn. akt XII C 2108/18 – ustalenie, że postanowienia 
umowy kredytowej nominowanej CHF zawartej z Santander Consumer Bank S.A. 
objęte w zakresie w jakim przewidują klauzule waloryzacyjne stanowią 
niedozwolone postanowienia umowne art. 385(1) § 1 k.c. i nie wiążą tym 
samym Powodów,
•       Sąd Okręgowy w Lublinie, sygn. sprawy I C 413/18 – prawomocna ugoda 
zawarta z Bankiem BOŚ S.A. na mocy której doszło do wykreślenia 
hipoteki.
•       Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrok zaoczny z dnia 9 czerwca 2020 r., SSO 
Joanna Kruczkowska, sygn. sprawy III C 177/19, sprawa przeciwko DNB Bank 
Polska S.A.,

W kwestii wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego przez bank kapitału

W kwestii wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego przez bank kapitału

W perspektywie oczekiwanej uchwały Sądu Najwyższego i w tle orzeczenia TSUE z 29.04.2021 r. w sprawie C-19/20.

W kwestii wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego przez bank kapitału – w perspektywie oczekiwanej uchwały Sądu Najwyższego i w tle orzeczenia TSUE z 29.04.2021 r. w sprawie C-19/20.

TSUE w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20 nie odniósł się bezpośrednio do kwestii wynagrodzenia za kapitał. Niemniej jednak w oparciu o dotychczasowe orzecznictwo TSUE nie można uznać, że banki mają prawo do dochodzenia wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku upadku umowy z winy banku, tj. w związku ze stosowaniem postanowień niedozwolonych – wręcz przeciwnie, z dorobku Trybunału czerpać możemy. Jednakże w perspektywie zbliżającego się terminu podjęcia przez Sąd Najwyższy jakże długo wyczekiwanej uchwały, mającej uporządkować i ujednolicić polskie orzecznictwo dotyczące umów powiązanych z CHF, warto zwrócić uwagę, że to przede wszystkim w polskim prawie cywilnym brak jest podstaw do żądania przez banki „wynagrodzenia” za udostępniony konsumentowi kapitał, w przypadku stwierdzenia przez sąd nieważności umowy kredytowej.


Szeroko komentowany, ewentualny problem dotyczący odpowiedzi na pytanie, czy bankowi przysługuje prawo żądania wynagrodzenia za udostępniony kredytobiorcy kapitał z tytułu zawartej między bankiem a konsumentem umowy kredytowej, pojawia się dopiero – co należy bardzo wyraźnie podkreślić – w sytuacji prawomocnego stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności umowy kredytowej. Dlatego też działanie banków, polegające na zgłaszaniu w odpowiedziach na pozwy kredytobiorców czy też wskazywaniu na dochodzenia swoich rzekomych roszczeń od konsumentów w przyszłości, jest co najmniej przedwczesne, bezprzedmiotowe, jak również – o czym szerzej poniżej – nie ma żadnych podstaw prawnych, ani tym bardziej aksjologicznych. Co więcej, owo wysuwanie tegoż aspektu na etapie odpowiedzi na pozew, czy nawet wcześniejszym, stanowić ma swoistą pogróżkę oraz odstraszanie konsumentów od dochodzenia ich słusznych praw.


Za zupełnie nieuzasadnione należy uznać poglądy, że banki mogą domagać się od kredytobiorców świadczeń zwaloryzowanych, powiększonych o rzekomo należne bankowi odsetki, które w ocenie banków mają im przysługiwać jako dodatkowe wynagrodzenie za korzystanie przez konsumentów z bankowego kapitału. Uwzględnienie roszczenia uwzględniającego odsetki za okres poprzedzający wezwanie kredytobiorcy kwot na rzecz banku doprowadziłoby do sytuacji, że bankowi przysługiwałyby korzyści za własne bezprawne działania, co w oczywisty sposób stanowiłoby rażące wręcz obejście prawa oraz przeczyłoby elementarnym zasadom państwa prawa. Roszczenia te nie miałyby podstaw. Jeżeli chodzi o szkodę banku spowodowaną nieważnością umowy, zauważyć należy, że przyczyną nieważności byłoby stosowanie przez bank nieuczciwych umownych konstrukcji abuzywnych postanowień. Bank nie może więc obarczać konsumentów odpowiedzialnością za własne bezprawne działania. Co więcej, żądanie od konsumenta takiego „wynagrodzenia” w przypadku nieważności umowy z powodu stosowanych przez bank nieuczciwych postanowień jest sprzeczne z dyrektywą 93/13. Banki nie mogą czerpać żadnych korzyści z tytułu własnych bezprawnych działań, osłabiałoby to przewidzianą w dyrektywie sankcję mającą zniechęcać przedsiębiorców do nieuczciwego traktowania konsumentów, podważałoby wręcz cały porządek prawny oparty o zasadę słuszności. TSUE wielokrotnie wypowiadał się, że sądy nie mogą premiować nieuczciwych przedsiębiorców, a uwzględnianie tego rodzaju bezpodstawnych roszczeń banku niczym innym by nie było. Można tutaj posłużyć się prostym przykładem: ktoś dokonuje bezprawnego czynu, i jednocześnie ma pretensje do poszkodowanego, że tenże podjął obronę, przez co sprawca szkody poniósł negatywną dla siebie konsekwencję bezprawnego działania i z tego tytułu żąda od poszkodowanego zadośćuczynienia. Oczywiste jest, że podnoszenie przez banki kwestii swoich rzekomych roszczeń jest elementem szerszej strategii zniechęcania konsumentów do dochodzenia swych praw.


Trudno oprzeć się wrażeniu, że wypowiedzi przedstawicieli sektora bankowego stanowią próbę zarówno ukierunkowania orzecznictwa sądów, jak konkretnie mają wyglądać unieważnienia umów, jak i wykreowania (podtrzymywania) obaw kredytobiorców przed wszczęciem sporu sądowego z bankiem. Jednak porównując treść artykułów z niedawno jeszcze snutymi i ciągle powracającymi w rozmaitych odsłonach scenariuszami o wielomiliardowych stratach grożących całemu sektorowi bankowemu w następstwie wyroku TSUE, a następnie polskich sądów powszechnych – należy uznać je za pozytywny dla kredytobiorców sygnał – podejmowane są szeroko zakrojone próby zniechęcenia konsumentów do występowania na drogę sądową w celu ochrony ich słusznych praw, co jednoznacznie wskazuje, że na tejże drodze kredytobiorcy będą mogli uzyskać korzystne dla siebie rozstrzygnięcia, co zresztą ostatnie półtora roku jednoznacznie pokazuje i potwierdza.


Sektor bankowy, wskazując na zamiar formułowania roszczeń za korzystanie z ich kapitału, nie wskazywał zarówno podstawy prawnej, ani sposobu wyliczenia potencjalnych kwot. Podstawy takich roszczeń z pewnością nie mógłby stanowić art. 359 k.c. Zgodnie bowiem z tym przepisem odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy wynika to z czynności prawnej, ustawy, orzeczenia sądu lub z decyzji innego właściwego organu. W przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu żadna z tych okoliczności nie zachodzi.


Orzecznictwo

Roszczenie banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału było już przedmiotem oceny w orzecznictwie – ocena ta jest jednoznacznie negatywna. Wyrokiem z dnia 11 czerwca 2019 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał brak możliwości dochodzenia roszczeń ze strony banku po uznaniu umowy kredytu indeksowanego za nieważną. W tym zakresie Sąd Apelacyjny uznał rozumowanie Sądu Okręgowego za prawidłowe:


W tym kontekście wskazać należy, iż Sąd Okręgowy dokonał oceny drugiego roszczenia powoda o zapłatę przez pozwanych tzw. wynagrodzenia za korzystanie z uzyskanego bez podstawy prawnej kapitału. Zdaniem Sądu Apelacyjnego zawarta w tym zakresie argumentacja Sądu I instancji jest przekonywująca odnośnie do tego, że kwota ta w istocie stanowi odpowiednik odsetek kapitałowych obliczonych według stawki WIBOR (nota bene powód w taki sposób powód wyjaśnia sposób ustalenia kwoty 46.822,38 zł – k.10), natomiast powodowi przysługiwałyby w tym względzie jedynie na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. odsetki za opóźnienie od daty braku zwrotu świadczenia nienależnego w terminie wyznaczonym przez powoda. Uwzględnienie stanowiska powoda doprowadziłoby w istocie do sui generis „reaktywacji” nieważnej umowy kredytowej stron w zakresie oprocentowania, co pozostawałoby w sprzeczności z koniecznością zaniechania stosowania nieuczciwego warunku, który skutkował taką sankcją oraz zapobieżenia uzyskania przez kredytodawcę z tego tytułu korzyści. Trafnie Sąd I instancji w tym zakresie nawiązał do wykładni art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.) dokonaną przez Trybunał Sprawiedliwości UE z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie (…) przeciwko J. C., sygn. C – 618/10 oraz w wyroku z dnia 21 grudnia 2016 r. w sprawach połączonych, sygn. C- 154/15, C – 307/15 i C – 308/15. Wreszcie nie sposób w tym zakresie pominąć stanowiska, że brak jest podstaw do tego, by kredytobiorca w ramach rozliczenia nieważnej umowy na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu „płacił za korzystanie z pieniędzy”. Roszczenie restytucyjne nie jest „czystym” zobowiązaniem pieniężnym i odsetki nie wchodzą tu w grę. Zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne z momentem orzeczenia o nieważności umowy (E. Łętowska, jw.). Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje to stanowisko, uznając że znajduje ono podstawę w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu i nienależnym świadczeniu oraz ich prawidłowej wykładni. – wyr. SA w Białymstoku z 20.2.2020 r., I ACa 635/19.


Wyrok oddalający powództwo banku w tym zakresie wydany został m.in. przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku w dniu 20 lutego 2020 r. (sygn. akt I ACa 635/19). W orzeczeniu tym Sąd wskazał „że brak jest podstaw do tego, by kredytobiorca w ramach rozliczenia nieważnej umowy na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu “płacił za korzystanie z pieniędzy”. Roszczenie restytucyjne nie jest “czystym” zobowiązaniem pieniężnym i odsetki nie wchodzą tu w grę. Zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne z momentem orzeczenia o nieważności umowy. Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje to stanowisko, uznając że znajduje ono podstawę w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu i nienależnym świadczeniu oraz ich prawidłowej wykładni.”


Sąd zwrócił ponadto uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię, która również przemawia za tym, że roszczenia banków o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału są bezzasadne. Otóż, uwzględnienie stanowiska banku w tym zakresie „doprowadziłoby w istocie do sui generis “reaktywacji” nieważnej umowy kredytowej stron w zakresie oprocentowania, co pozostawałoby w sprzeczności z koniecznością zaniechania stosowania nieuczciwego warunku, który skutkował taką sankcją oraz zapobieżenia uzyskania przez kredytodawcę z tego tytułu korzyści”, innymi więc słowy, za stosowanie nieuczciwych warunków w umowach, które przesądzają o ich nieważności, bank nie ponosiłby żadnych negatywnych konsekwencji, bo i tak na takich umowach by zarabiał, gdyby otrzymał wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału.


Z kolei w wyroku z dnia 5 lutego 2020 r. (sygn. XXV C 1669/16) Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie z powództwa banku oddalił roszczenie banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. W ww. wyroku sąd uznał, że roszczenia banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału nie może być zasadne z trzech powodów:

  1. Po pierwsze przy nieważności tak samo jak przy odstąpieniu od umowy wzajemnej zgodnie z art. 494 k.c. strony zwracają sobie tylko wzajemne świadczenia;
  2. Po drugie zasądzenie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału naruszyłoby długofalowy skutek odstraszający (art. 7 dyrektywy 93/13);
  3. Po trzecie, „bezwzględna nieważność umowy, jako sankcja naruszenia norm uznawanych przez ustawodawcę za podstawowe, nie może być niwelowana przez poszukiwanie w innych normach podstawy do ustalenia praw i obowiązków stron w sposób odpowiadający treści nieważnego stosunku prawnego, w szczególności w zakresie wykraczającym poza świadczenia o charakterze restytucyjnym, zmierzające do zwrotu świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy”.

Należy zauważyć również, że ewentualne zasądzenie na rzecz banku wynagrodzenia za korzystanie z kapitału stałoby w sprzeczności z dyrektywą 93/13. Celem tej dyrektywy jest ochrona rynku, konsumentów i uczciwych przedsiębiorców przed przedsiębiorcami, którzy stosują w umowach nieuczciwe warunki. Jednym z podstawowych celów dyrektywy jest „odstraszanie” przedsiębiorców od stosowania tego rodzaju klauzul, a także zapewnienie odpowiedniego poziomu ochrony konsumentów. Dlatego też – co potwierdził TSUE – sąd krajowy nie może modyfikować stosunku prawnego, wprowadzając w miejsce nieuczciwych warunków przepisów prawa krajowego, bowiem w ten sposób zniweczony zostałby właśnie efekt odstraszający dyrektywy.


Odstraszający skutek dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich swoim wymiarem nie ogranicza się tylko do kwestii braku związania nieuczciwymi postanowieniami, ale również do dalej idącej sankcji jaką bez wątpienia jest nieważność umowy. W przypadku uwzględnienia tak sformułowanych przez bank roszczeń, doszłoby bowiem do paradoksalnej sytuacji, w której, umowa byłaby faktycznie wykonana pomimo stwierdzenia, że zawiera ona nieuczciwe postanowienia i w konsekwencji jest nieważna. Tym samym banki uzyskałyby swoje wynagrodzenie, pomimo zastosowania klauzul abuzywnych. Tymczasem zgodnie z wyznaczonymi w orzecznictwie TSUE standardami ochrony konsumentów, kredytobiorcy nie powinni ponosić w takiej sytuacji żadnych negatywnych konsekwencji. Uwzględnieniu roszczeń banku stoją także na przeszkodzie obowiązujące w polskim prawie cywilnym zasady współżycia społecznego. To bowiem wyłącznie bank był twórcą owych zapisów, stanowiących klauzule niedozwolone, a zatem to kreujący nieuczciwe zapisy przedsiębiorca winien ponosić negatywne konsekwencji stosowania takiego wzorca w obrocie z konsumentami.


Ponadto, 16 grudnia 2019 r. Prezes UOKIK wydał swoje stanowisko w sprawie skutków wyroku TSUE z 3 października 2019 r. w sprawie państwa Dziubak vs Raiffaisen Bank International AG. Prezes UOKIK stwierdza m.in., że na podstawie obowiązującego prawa brak jest podstaw dla roszczenia z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału na skutek nieważnienia umowy: „Jednocześnie błędna jest – w opinii Prezesa UOKIK – teza, iż możliwe jest dochodzenie roszczeń w wyżej wskazanej sytuacji na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. (…) W tym miejscu należy wskazać na fakt, iż nieważność umowy została stwierdzona – za zgodą konsumenta – ze względu na brak możliwości wykonania umowy wskutek zamieszczenia w tej umowie przez bank klauzul abuzywnych. Nie może być tu mowy o korzyściach wynikających z tych okoliczności, gdyż było to działanie związane z naruszeniem dobrych obyczajów i w sposób rażący interesów klienta. Zatem to przedsiębiorca odpowiada za negatywne konsekwencje swojego działania związane z takim ukształtowaniem warunków umownych, które doprowadziły w konsekwencji do unieważnienia kontraktu.”


Podobne stanowisko zajął Rzecznik Finansowy, który przedstawił istotny pogląd interpretując wyrok TSUE. Główna teza tego poglądu, związana z roszczeniem banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału brzmi: „W ocenie Rzecznika Finansowego po unieważnieniu przez sąd umowy kredytu z uwagi na brak możliwości jej wykonywania po usunięciu z jej treści niedozwolonych postanowień umownych lub stwierdzeniu przez sąd nieważności umowy w oparciu o przepis art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. z 2019 r. poz. 2357, dalej: pr. bank.) żądanie przez bank „wynagrodzenia za korzystanie z kapitału”, jak również odsetek za opóźnienie liczonych od dnia następnego po dniu przekazania kwoty kredytu lub nieruchomości na zasadzie surogacji, jest nie tylko sprzeczne celami Dyrektywy 93/13 i udzielonej konsumentowi na jej podstawie ochronie, ale również nie znajduje oparcia w przepisach prawa krajowego w szczególności w art. 410 w zw. z art. 405 i 406 kodeksu cywilnego. Skutkiem ewentualnego uwzględnienia takiego żądania byłoby wytworzenie sytuacji prawnej i ekonomicznej, w której przedsiębiorca stosujący niedozwolone postanowienia umowne nie tylko nie odniósłby negatywnych skutków związanych z ich stosowaniem, ale uzyskałby nawet większą korzyść niż z wykonania umowy zawierającej postanowienia niedozwolone.”

Polskie prawo

W polskim prawie cywilnym obowiązuje niewątpliwie zasada, że za bezumowne korzystanie z cudzego mienia można żądać wynagrodzenia tylko wtedy, gdy istnieje wyraźna podstawa prawna (tytuł żądania) pozwalająca na uzyskanie (otrzymanie) tegoż wynagrodzenia. I tak np. w odniesieniu do nieruchomości taką podstawę prawną stanowią przepisy art. 224 – 230 k.c. (tzw. roszczenia uzupełniające). Zatem podstawą prawną o randze ustawowej są przepisy kodeksu cywilnego. Analogicznym tytułem prawnym do pobierania wynagrodzenia za używanie albo użytkowanie cudzej nieruchomości stają się umowy dotyczące korzystania z tychże nieruchomości – najem, dzierżawa, leasing.


Wynagrodzenie za korzystanie z nieruchomości należy się właścicielowi w przypadku, kiedy oddał ją innej osobie w najem lub dzierżawę. Z kolei za bezumowne korzystanie z nieruchomości przysługuje mu odszkodowanie odpowiadające rynkowej stawce czynszowej.

W przypadku korzystania z cudzego kapitału, problem wynagrodzenia za owo korzystanie reguluje art. 359 k.c., który wskazuje trzy źródła obowiązku uiszczania odsetek, albowiem kodeks cywilny nie przewiduje generalnego obowiązku płacenia odsetek z tytułu zadłużenia pieniężnego, a obowiązek ich płacenia musi mieć swoje źródło. Są to czynności prawne (umowy lub czynności prawne jednostronne), przepisy ustawy oraz orzeczenie sądu lub decyzja innego właściwego organu. Obowiązek uiszczenia odsetek może zatem jak najbardziej wynikać z treści samego przepisu ustawy. Najistotniejsze znaczenie mają tu odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, o których stanowi art. 481 § 1 k.c. Bez należności głównej naliczenie odsetek jest niezasadne. Konieczność przyjęcia takiego stanowiska wynika z istoty oraz funkcji odsetek i znajduje potwierdzenie w przepisach art. 359 § 1 k.c., a zwłaszcza w art. 481 § 1 k.c. Kodeks cywilny nie określa pojęcia odsetek. Najczęściej rozumie się przez nie wynagrodzenie za korzystanie z cudzych pieniędzy albo też innych zamiennych rzeczy ruchomych lub za obracanie własnymi pieniędzmi w cudzym interesie. Są to odsetki zwykłe, mające charakter kredytowy. Od tego rodzaju odsetek należy odróżnić odsetki za opóźnienie w wykonaniu zobowiązania pieniężnego (art. 481 § 1 k.c.), które można traktować, jako quasi odszkodowanie, odszkodowanie ryczałtowe czy też swoistą represję cywilną. Odsetki kapitałowe należne są za czas od powstania zobowiązania do jego wymagalności, jako wynagrodzenie za korzystanie z cudzych pieniędzy. Wskazać także trzeba, że przepisy kodeksu cywilnego o umowie pożyczki nie przewidują roszczenia o odsetki kapitałowe. Do powstania takiego roszczenia konieczne jest stosowne i jasno określone postanowienie umowne. Wydaje się, że nawet jeżeli odsetki zostały naliczone, a nawet zapłacone, spełnione z tego tytułu świadczenie musiałoby zostać uznane za nienależne, jeżeli późniejszym wyrokiem przesądzone zostałoby nieistnienie należności głównej.


Analiza dorobku Sądu Najwyższego związanego z wykładnią tych przepisów wykazuje, że odsetki nie mogą być naliczane, jeżeli nie istnieje należności główna. Należy wskazać, że nieistnienie należności głównej całkowicie uniemożliwia określenie kwoty, od której odsetki miałyby zostać naliczone. Należy również zaznaczyć, że nieistnienie należności głównej nie pozwala na określenie daty, w której po stronie dłużnika powstał obowiązek jej zaspokojenia. Brak jest więc podstaw do ustalenia daty, od której odsetki miałby zostać naliczone na korzyść wierzyciela. W dalszej kolejności należy wskazać, że nieistnienie długu nie pozwala na to, aby odsetki mogły wypełnić swoją funkcję kompensacyjną, nie może bowiem ulegać kwestii, że ich celem jest „rekompensata typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego” (tak Sądu Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2011 r., V CSK 38/11). Nieistnienie należności głównej nie pozwala także na to, aby odsetki wypełniły swoją funkcję waloryzacyjną, na którą Sąd Najwyższy wskazywał wielokrotnie.


W przypadku nieważności umowy o tzw. kredyt walutowy:

a) Z chwilą uprawomocnienia się wyroku umowę należy traktować jako nieważną, zaś wynikający z niej zobowiązaniowy stosunek kredytowy za nieistniejący;

b) Tym samym upada obowiązek zapłaty odsetek wynikający z umowy kredytowej, zaś wszelkie zapłacone dotychczas odsetki należy traktować jako świadczenie nienależne spłacone na rzecz banku, identycznie jak spłaconą część kapitału kredytu;

c) Na kredytobiorcy nie ciąży żaden prawny obowiązek zapłaty wynagrodzenia za dotychczasowe, czyli trwające do uprawomocnienia się wyroku, korzystanie z kapitału udostępnionego kredytobiorcy przez bank

d) W kwestii dopuszczalności żądania odsetek po stwierdzeniu nieważności umowy kredytowej należy odwołać się do zasad ogólnych polskiego prawa zobowiązań, w szczególności do art. 481 i n. k.c. w zw. z art. 410 k.c. Oznacza to, że bank będzie mógł żądać odsetek od byłego kredytobiorcy jedynie od kwoty nieuiszczonej dotychczas w związku ze spłacanym kredytem oraz z chwilą doręczenia byłemu kredytobiorcy żądania banku w przedmiocie ww. kwoty, gdyż dopiero wtedy żądanie zapłaty odsetek stanie się wymagalne.


Zasady współżycia społecznego

Ponadto, uwzględnienie ewentualnego roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału byłoby sprzeczne z art. 5 k.c., który stanowi, że nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Należy zauważyć, że w art. 5 k.c. następuje odesłanie do zasad słuszności, dobrej wiary w znaczeniu obiektywnym, czy też zasad uczciwości obowiązujących w stosunkach cywilnoprawnych (wyrok SN z dnia 23 maja 2013 r. IV CSK 660/2012), a na treść zasad współżycia składają się powszechnie akceptowane i godne ochrony reguły rzetelnego postępowania w stosunkach społecznych (wyrok SA w Łodzi z dnia 28 maja 2013 r. I ACa 997/2012). Tymczasem skoro bank (dochodzący roszczenia) dopuszcza się naruszenia zasad współżycia społecznego i dobrych obyczajów, udzielenie mu ochrony byłoby sprzeczne z powszechnie obowiązującymi zasadami słuszności i sprawiedliwości. Odmowa przyznania ochrony takiemu podmiotowi winna stanowić dla niego adekwatną sankcję z powodu wcześniejszego naruszania przez ten podmiot zasad współżycia społecznego. To bowiem na banku, jako instytucji zaufania publicznego i podmiocie profesjonalnie zajmującym się w ramach prowadzonej działalności udzielaniem kredytów hipotecznych – spoczywał obowiązek takiego zredagowania i sformułowania umowy kredytu, aby umowa była ważna w świetle obowiązujących przepisów prawa i aby nie zawierała klauzul abuzywnych. Podkreślić także należy, iż celem wprowadzenia przepisów dotyczących niedozwolonych praktyk konsumenckich tzw. abuzywności postanowień umownych była ochrona interesów konsumenta, nie zaś przedsiębiorcy – w tym przypadku banku, który wprowadził niedozwolone zapisy do treści umowy. Skoro zatem to z winy banku redagującego umowę istnieją podstawy do stwierdzenia bezskuteczności klauzul abuzywnych oraz nieważności umowy jako niemożliwej do wykonania, to niezgodne z zasadami współżycia społecznego było by uznawanie, jakoby roszczenie banku w stosunku do pokrzywdzonego działaniem banku kredytobiorcy o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału było uzasadnione. Z uwagi na fakt, że to bank dopuszczał do naruszenia zasad współżycia społecznego i dobrych obyczajów, tworząc klauzule niedozwolone i używając ich powszechnie w umowach w obrocie z konsumentami, to w chwili obecnej brak jest podstaw by był on wynagradzany możliwością żądania od kredytobiorcy wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku ustalenia nieważności umowy kredytu.


Konkludując – polskie prawo jednoznacznie wyklucza możliwość żądania wynagrodzenia za korzystanie z cudzych pieniędzy w innej postaci niż odsetki. Wynika to z kategorycznego brzmienia art. 359 k.c. oraz konstrukcji kary umownej, która dotyczyć może jedynie roszczenia niepieniężnego, co wyłącza te instytucję z kręgu roszczeń kredytowo – pieniężnych.